W dniu wczorajszym mieliśmy wesoły dzień - Prima Aprilis. Niezwykle aktywny w robieniu żartów okazał się Google - od wprowadzaniu nowych funkcjonalności na serwisie YouTube (TEXTp) po serię wpisów na swoich blogach - w tym o zmianie nazwy na Topeka oraz nowych wynalazkach jak translator do mowy zwierząt ...
I zaczynając od naszego podwórka - na Google Polska Blog pojawił się bardzo interesujący wpis o zainteresowaniu się internetowego giganta złym stanem polskich autostrad. Zamiast Google Street View ma zostać uruchomiona usługa Google Street Hole View, która pomoże wykrywać dziurawe drogi.
Drugim niusem jest wprowadzenie nowych form reklamowych - AdSense dla dróg oraz AdWords for Asphalt. Pierwsza opcja umożliwia zamontowanie LCD na swoim samochodzie i zarabiać na wyświetlaniu na nim reklam. Reklamy na asfalcie to nowy format dróg z możliwością wyświetlania reklam - oczywiście dopasowanych do przejeżdżających po nich osób. Więcej informacji w linku poniżej.
Na oficjalnym blogasku ukazał się artykuł o zmianie nazwy Google na Topeka w hołdzie dla miasta Topeka w Kansas, które postanowiło zmienić nazwę na Google. Oprócz zmiany nazwy firmy zostały opisane zmiany w nazewnictwie pracowników Googla - z Googlers na Topekers lub Topekans (prawie jak jakieś plemię Indian :))
Chcesz, żeby koszty utrzymania serwisu YouTube zmalały? Skorzystaj z nowej funkcji TEXTp, która umożliwia oglądanie filmów w trybie tekstowym. Dzięki takiemu działaniu - oprócz oczywiście nowych, nieznanych doznań - Google oszczędza 1$ na sekundzie filmu - oszczędzając przepustowość łączy ;)
Pracując przy projekcie Google Translator programiści postanowili także rozszerzyć tłumaczenie języków nie tylko w kategorii komunikacja ludzie-ludzie ale także zwierzęta-ludzie. Zasada działania jest niezwykle prosta - instalujemy aplikację nagrywającą dźwięk - następnie jest on przesyłany do Google, który sprawdza w swoich katalogach co znaczą dane dźwięki i głos odpowiada nam co dane zwierzę powiedziało. Na filmie pokazowym możemy zobaczyć, że liczba kompatybilnych z systemem zwięrząt jest całkiem spora, a wśród nich jest także zółw! Strona projektu jest dostępna na google.co.uk.
A tutaj link do powyższego filmu oraz kilku innych przykładów działania:
Niedawno Google wprowadził opcję przetrzymywania w dokumentach Google plików o dowolnym typie. Teraz poszedł o krok dalej - możesz przetrzymywać wszystko co chcesz, a cena jest całkiem zachęcająca 0,1$ za kilogram. Oprócz wpisu na blogasku pojawił się także serwis, w którym są pilnie poszukiwani beta-testerzy, którzy dostaną jedną tonę do wykorzystania gratis. A tutaj notka prasowa.
Nowa forma powiadomień w Google Wave, dzięki czemu zawsze masz pewność, że osoba do której wysyłasz falę została powiadomiona. Cztery typy powiadomień przez pięć predefiniowanych użytkowników (w tym przez samego doktora Wave'a). Poniżej filmik jak to działa. No i oficjalny wpis oraz mini-site.
Pisząc dokumentację do swoich programów często brakowało Ci wpisów w stylu @Hack lub innych mówiących o Twoich czynnościach które robiłeś w trakcie programowania tej metody np. @WrittenWhile? Jeśli tak to Google przygotował obszerną galerię rozszerzeń do dokumentowania kodu w Javie. Cały zbiór dostępny jest na stronie Google Annotations Gallery, gdzie znajdują się także motywy, które zdecydowały o utworzeniu tego typu projektu.
Wczoraj można było zaobserwować problemy GMail'a z wyświetlaniem samogłosek. Na szczęście problem został już rozwiązany - jednak jak się okazało ludzie okazali się na tyle pomysłowi, że zastąpili samogłoski innymi znakami (co spowodowało w pewnym sensie powstanie odmiany pokemon-tesktu - np. 3 zamiast e itp.). Więcej o problemach na blogasku GMaila.
Przykład problemu oraz sposobu radzenia sobie z nim (źródło: GMail Blog)
I stało się - znudzony małymi zdjęciami? - już teraz możesz wydrukować zdjęcie normalnej wielkości na zwykłej drukarce! W jaki sposób? Wystarczy wykorzystać nową funkcjonalność w programie Picasa. Pomysły jak to zrobić oraz do czego wykorzystać na specjalnym mini-site'cie dotyczącym tej usługi.
W Japonii Google zaproponował nowe formy klawiatur, które umożliwią wpisywanie znaków oraz określonych ich sekwencji za pomocą jednego klawisza. Pokaźny zbiór zdjęć można znaleźć na (w linku puszczona przez translator) oficjalnym blogasku japońskiego Google.
Testowanie nowych klawiatur przez pracowników Google (źródło: Google Japan Blog)
1 komentarz:
nie zapomnijmy o:
Web Analytics 3.0 - The Greatest Hits
http://analytics.blogspot.com/2010/04/back-to-hits.html
Prześlij komentarz